Na wstępie bardzo Was przepraszam, że tak długo mnie tu nie było! Początek roku był bardzo intensywny i tak w zasadzie jest do dzisiaj…tylko zaraz! Mamy już kwiecień!!! Nie mam pojęcia kiedy to zleciało, ale są tego duże plusy. Wreszcie mamy wiosnę!🌸
Ale od początku. Tak jak wcześniej wspomniałam, początek roku był u mnie pełen zawodowych niespodzianek. O najważniejszym za chwilę, a o reszcie póki co muszę milczeć. W styczniu wzięłam udział w castingu na prowadzącą Bake Off Ale Ciacho. Po kilku kolejnych castingach, dostałam telefon, że razem z Marceliną Zawadzką jesteśmy nowymi prowadzącymi program. Moja radość była nie do opisania. Nie staram się nawet trzymać na wodzy mojej radości, bo po co? Szczęściem i radością trzeba się dzielić, a że mam dookoła tyle życzliwych osób to tym bardziej to szczęście potęguje:)
Zdjęcia do programu rozpoczęliśmy w lutym. Za oknem było szaro, buro, czasem wciąż biało, a w środku gorąco i pysznie. Pisząc ten materiał jesteśmy już po nagraniach i z każdym wyrazem, każdym zdaniem uśmiech nie schodzi mi z buzi. Niezapomniany czas, wspaniali jurorzy i dwunastka wyjątkowych uczestników. Zróżnicowani wiekiem, pełni temperamentu, którzy tyle serca wkładali w każdy wypiek, że nasze kubki smakowe podczas degustacji wariowały.
Jeśli obserwujecie mnie tutaj, to wiecie, że uwielbiam piec ciasta. Wychodzi mi to zdecydowanie lepiej niż gotowanie. Ten program był chyba jedną z najlepszych moich zawodowych przygód. Obiecuje Wam i sobie, że nie raz będę próbowała powtórzyć przepisy z Bake off ale ciacho, zachęcając Was do tego samego. Warto!😊
Tymczasem zapraszam Was do oglądania najsłodszego programu w Polsce w każdy poniedziałek o godzinie 21:45 na TVP2, lub dla tych co idą wcześniej spać, powtórki w niedzielę o 12:30 🙂
Smacznego dnia!:)