Site icon blogstar

Browar, który chodzi własnymi drogami

Każdy miłośnik kotów zgodzi się z twierdzeniem, że kot zawsze chodzi własnymi drogami. Kocia natura nastraja do relaksu, patrzenia na świat z dystansem i sobie tylko znanym spokojem. Nie ma sensu zmuszać kota do czegokolwiek, zrobi to co uzna za stosowne, nie zależy mu na rzeczach nieistotnych, nie przejmuje się krytyką i konkurencją, ma ją głęboko… w nosie ;). 

W dużej mierze opis ten pasuje także do Browaru Czarny Kot, który od 21 lat funkcjonuje na rynku piw. W ofercie browaru miłośnicy złotego trunku znajdą smaki i rodzaje niespotykane w innych browarach. Pozytywnie zaskoczyć może chociażby smak Kuba rum i rodzynki, Jabłko z cynamonem, Porter ze smakiem malin czy Wiśnia z czekoladą. Czarny Kot nie podąża za trendami – on je kreuje.  

Zacna historia

Browar zaistniał w 1997 roku wraz z pierwszą uwarzoną warką piwa. Nawiązuje do tradycji browaru J. Saskiego którego powstanie datuje się na rok 1812 i browaru zamkowego opisanego  w Lustracji Zamku Królewskiego w Radomiu w 1554 roku, który warzył piwo dla najzacniejszych głów ówczesnej Polski, goszczących w murach radomskiego zamku. W 2001 roku został przebudowany. Do stworzenia nowego wyglądu wykorzystano stare plany budowlane z 1900 roku, browaru J. Saskiego w Radomiu. Właścicielom Browaru, zależy właśnie na tym aby w jak najszerszym stopniu zachować ducha i historyczną spuściznę tego miejsca. 

Wszystkie urządzenia odpowiednio zmniejszone spełniają obecne normy, jednocześnie zachowując charakter produkcji w starym browarze. Zarówno fermentacja jak i leżakownie podobnie jak na początku XX wieku w firmie  Saskiego oziębiane są za pomocą lodu. Browar produkuje do 24 hl piwa rocznie, Warzy jako jedyny w Polsce oryginalne piwo  Saskiego – EL. Prace nad rekonstrukcją receptury trwały dwa lata.

W 2010 roku właściciele postanowili na większą skalę zaprezentować swoje wyroby, przenosząc technologię do zaprzyjaźnionych, najlepszych browarów regionalnych i w ten właśnie sposób powstał Browar Czarny Kot.  Obecnie, jak niegdyś, nowe receptury powstają w Radomiu, w Browarze Zamkowym , który stał się swoistym laboratorium i ważną częścią Browaru Czarny Kot. Po zatwierdzeniu i sprawdzeniu smaku piwa są warzone w wybranych browarach, by cieszyć podniebienia smakoszy. W asortymencie można znaleźć dwie główne linie produktów –  Koty ( czarny, rudy, biały ) oraz Bearnardy – głównie piwa smakowe z charakterystyczną „zawijką” ( cała butelka jest zapakowana ręcznie) – to znak rozpoznawczy, charakterystyczny właśnie dla tego browaru. Do wyrobu używane są tylko naturalne składniki a do piw smakowych dodawany jest prawdziwy syrop owocowy wytwarzany specjalnie na potrzeby browaru. Śmiało można powiedzieć, że Browar Czarny Kot był jednym z pierwszych, które obecnie noszą miano browarów kontraktowych.

Piwo do picia i warzenia 

O tym, że piwo posiada wiele właściwości wpływających pozytywnie na nastrój i zdrowie wiadomo nie od dziś. Wypijane w niewielkich ilościach nie szkodzi a wręcz pomaga. Uznawane jet np. za naturalny izotonik – jego ciśnienie osmotyczne jest takie samo jak ciśnienie osmotyczne krwi, zawiera witaminy (szczególnie te z grupy B) oraz ważne mikroelementy. 

Piwo znakomicie się sprawdza także w kuchni, podkreślając i wzbogacając smak wielu potraw. Zarówno tych wytrawnych jak i słodkości. Przekonajcie się sami: 

Piwne ciasto czekoladowe z wiśniami

Na podłużną foremkę o długości ok. 25 cm

2 szklanki mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/3 szklanki cukru

2 łyżeczki cukru wanilinowego

Szczypta soli

200 g czekolady gorzkiej

1 jajko

1/4 szklanki oleju

1 szklanka piwa Czarny kot wiśnia z czekoladą

1 szklanka wydrylowanych wiśni 

Masło do wysmarowania foremki

Cukier puder do posypania ciasta

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wymieszać w jednej misce suche składniki a w drugiej w mokre. Połączyć wszystko wlewając płyny do miski z mąką. Na koniec wmieszać rozpuszczoną czekoladę oraz wiśnie. Piec w piekarniku (grzanie góra – dół) nagrzanym do 180 stopni przez 50 minut. Sprawdzić drewnianym patyczkiem czy jest upieczone, jeśli patyczek nadal będzie mokry, zostawić tylko grzanie od dołu i piec jeszcze ok. 10-15 minut. Ostudzone posypać cukrem pudrem.

 

Imbirowa kaczka z jabłkiem i żurawiną (1 porcja)

1 kacze udo

1/2 jabłka

3 łyżki żurawiny (świeżej lub mrożonej)

1 łyżeczka tartego świeżego imbiru

1/3 szklanki piwa imbirowego

sól, pieprz

1 łyżeczka oleju

1 ziemniak

Udo umyć, osuszyć przyprawić solą i pieprzem oraz wetrzeć w skórkę tarty imbir. Odstawić na 20 min. Naczynie żaroodporne wysmarować olejem, włożyć udo i szczelnie przykryć folią aluminiową. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40 minut. Jabłko obrać, wydrążyć gniazdo nasienne i ponacinać nożem. Po 50 minutach wyjąć kaczkę z piekarnika, zdjąć folię, zlać tłuszcz, obok uda ułożyć jabłko, posypać żurawiną i całość polać piwem. Naczynie ponownie wstawić do piekarnika już bez przykrycia. Piec ok. 20 minut aż udko ładnie się zarumieni. W tym czasie na wytopionym kaczym tłuszczy usmażyć ziemniaka pokrojonego w kostkę lub półtalarki. Danie na talerzu posypać natką pietruszki. Smacznego. 

Exit mobile version