Ten rok był wyjątkowy dla Karoliny Pilarczyk. Potwierdziła Mistrzostwo Europy w Drifitngu, co wiązało się z zawodami i częstymi podróżami po świecie. Dlatego więc nadchodzące Boże Narodzenie planuje spędzić w gronie rodziny. „Jestem pracoholikiem i Święta dają mi okazję do odpoczynku. Unikam zakupów i kuchni w tym okresie. Nie lubię potraw świątecznych, a odkąd jestem weganką, to już w ogóle nie ma tam dla mnie nic do jedzenia” – śmieje się gwiazda sportu. Przyznaje także, że czasami potrafi być bardzo spontaniczna – w ciągu godziny zmienić decyzję, kupić bilety i wyjechać do ciepłych krajów. „W tym roku pewnie zostaniemy w Polsce, bo czeka nas bardzo intensywny rok 2018 i jeszcze się najeździmy” – dodaje. My życzymy Karolinie Pilarczyk sukcesów sportowych. A czego ona sama sobie życzy? „Aby ludzie byli życzliwsi dla siebie, mieli w sobie więcej empatii i chcieli pomagać innym – zarówno ludziom jak i zwierzętom. A bardziej przyziemnie – życzę sobie, by na Święta wszyscy wokół mnie byli szczęśliwi, bo to będzie oznaczać, że są zdrowi, czują się kochani i realizują się w życiu. Ja jestem szczęśliwa” – mówi Karolina.
Tuż przed Świętami Karolina odwiedziła także oddział onkologiczny dziecięcego szpitala w Warszawie – dawanie radości to dla Karoliny największa przyjemność.