Już niedługo gwiazdor serialu „Pierwsza Miłość”, „Przyjaciółki” oraz „Na Wspólnej” weźmie udział w prestiżowych rozgrywkach – Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej Artystów, na które pojedzie wraz z drużyną do Moskwy. Czy przed wyjazdem czuje tremę? „Raczej ekscytację! Mam przeczucie, że to będzie wielka przygoda – i to nie tylko sportowa.” – zdradza Krzysztof Wieszczek. Popularny aktor znany jest nie tylko z ról teatralnych i serialowych – to również zapalony sportowiec. Krzysztof wielokrotne brał udział w zawodach triathlonowych, a sport uważa za swoją wielką pasję, dlatego regularnie trenuje i podejmuje się coraz to nowych wyzwań. Jak podkreśla, triathlon wymaga zdecydowanie więcej przygotowań niż zawody piłkarskie. „Zdaje się, że nawet taki amator jak ja trenuje w tygodniu dłużej niż zawodowi piłkarze w niższych ligach. Ale intensywność się różni. Piłka nożna to szybkość, siła i oczywiście technika. Do tego zajęcia taktyczne i poruszanie po boisku. A w triathlonie trzeba przede wszystkim zwiększać wytrzymałość – a tę buduje się tylko poprzez długi trening. Ale myślę, że przygotowanie triathlonowe będzie dobrze uzupełniać nasze treningi piłkarskie. Zwłaszcza, że w Moskwie będziemy grać co drugi dzień, całe 90 minut, na pełnowymiarowym boisku Lokomotivu Moskwa.” – mówi Wieszczek. Aktor przyznaje, że choć bardzo lubi podróżować, nie miał jak dotąd okazji udać się do Moskwy. „Lubię podróże, ale do tej pory ciągnęło mnie zawsze na zachód i na południe. Tym bardziej jestem ciekaw Rosji, Rosjan i ich stolicy.” – mówi Krzysztof Wieszczek. Czy ma zamiar wykorzystać pobyt w Moskwie na zwiedzanie? „Oczywiście – nie wyobrażam sobie nie przejść się po Arbacie, nie odwiedzić grobu Bułhakowa czy Galerii Trietiakowskiej. No i spróbuję zrobić selfie z Leninem (śmiech).” Krzysztofowi życzymy udanej podróży i przede wszystkim – miejsca na podium w Mistrzostwach!