Mikołajki tuż tuż, a za nią na horyzoncie już Gwiazdka 😉 Czas zacząć myśleć o świątecznych prezentach, dlatego postaramy się zainspirować was kilkoma propozycjami. Na początek coś dla niej… a może dla niego? 😉
Superkobiece cięcia, buduarowe konstrukcje, wyhaftowane na zmysłowych przezroczystościach delikatne wzory. Ponadczasowa paleta barw, proste formy i minimalistyczne zestawienia. Tradycyjny kunszt bieliźniarski w nowoczesnym wydaniu. Poznajcie Love and Hate, nową markę modową, która z niezwykłą precyzją oprawia wybiegowe trendy w funkcjonalne ramy. Znak rozpoznawczy? Koronkowa robota. Dosłownie, ale i w przenośni.
Międzynarodowy mariaż
Gra kontrastów zaklęta jest tu nie tylko w nazwie. Marka Love and Hate to wynik synergii łódzkiego rzemiosła z kalifornijskim zamiłowaniem do subtelnej, a jednocześnie efektownej bielizny. Mariaż kształtowanych latami kompetencji i modnego lifestylu rodem z LA zaowocował konceptem, którego brakowało dotąd na polskim rynku. I to bardzo. Love and Hate powstało z myślą o pragmatycznych estetkach. W każdym wieku i w każdym rozmiarze.
„Love and Hate jest o rzeczach, które w zależności od kontekstu i osobowości kobiety mogą być dyskretne i delikatne w wyrazie albo wręcz przeciwnie: mocne i z charakterem”
Idealna bielizna to wyzwanie
Niezwykle zróżnicowana oferta jest wpisana w DNA brandu. Superprofesjonalne podejście do konstrukcji wyróżnia Love and Hate na tle konkurencji. Na jeden projekt przypada tu wiele interpretacji. Dlaczego? „Każdą konstrukcję testujemy w licznym gronie. Mamy ekspertki zarówno w strefie niewielkich biustów, jak i tych średnich oraz wśród posiadaczek dużych rozmiarów. Pełna rozmiarówka modelu biustonosza to czasami trzy całkowicie odrębne konstrukcje. Te większe miseczki stanowią największe wyzwanie technologiczne. Sztuką jest opracowanie wygodnego i pięknego stanika w małym rozmiarze, ale sztuką jeszcze większą jest zmierzenie się z kolejnymi literami alfabetu. O tym, jak trudne to krawiectwo świadczy między innymi fakt, że pierwsze kombinezony dla kosmonautów wyprodukowane zostały w USA właśnie w fabryce specjalizującej się w szyciu biustonoszy. Nie bez przyczyny bieliźniarstwo do dziś uważa się za najbardziej wymagające rzemiosło w branży.
Mimo że to jakość gra pierwsze skrzypce, Love and Hate jest o modzie. „Przyglądamy się trendom, selekcjonujemy je i wdrażamy intuicyjnie w zgodzie z obranym na starcie kierunkiem.” – wyjaśnia Anna Maria Olbrycht, która od początku istnienia marki współtworzy kolekcje i czuwa nad jej rozwojem na rynkach zagranicznych. Wszystkie projekty odzwierciedlają więc wiodące tendencje sezonu, nosząc przy tym znamiona ponadczasowości. Ma być stylowo, uniwersalnie i z klasą.
Cała kolekcja: https://loveandhate.pl
Fotograf: Daniel Giventer (Ig @cozphoto)
Modelka: Anna Maria Olbrycht