Większość gwiazd na wakacje wybrała Meksyk lub Zanzibar, a Mariola Bojarska-Ferenc wraz z mężem Ryszardem udali się do położonej na południu Hiszpanii Marbelli. Gwiazda zamieszkała w kultowym hotelu NOBU położonym blisko morza w otoczeniu ogrodów i fontan.
Ferencowie w tym roku celebrują swoje okrągłe urodziny i 30 rocznicę ślubu. Jak poinformowała Mariola na swoich social mediach Marbella bardzo restrykcyjnie podchodzi do przepisów i dzięki temu jest tam tylko ok 300 zachorowań. Spacer bez maseczki to ok 600 euro kary a więc i Mariola tylko maskę ściągała do zdjęć. Mała zachorowalność sprawiła, że w tym miejscu choć na chwilę można poczuć wakacyjny klimat. Restauracje otwarte do 22.30 ale są obostrzenia ilościowe i tak 4 osoby mogą usiąść przy stoliku wewnątrz a 6 na zewnątrz lokalu. Wszyscy raczej stosują się do przepisów. Były więc hiszpańskie dania: ośmiornice, krewetki i dobre wino ale też codzienny ruch nad morzem. ”Nareszcie doładowałam akumulatory , bo brakowało mi słońca i pięknych widoków”-powiedziała Mariola po powrocie.