Polacy kochają Włochy i bardzo często właśnie ten kraj jest na liści ich wakacyjnych destynacji. Mariola Bojarska-Ferenc, gwiazda polskiego fitnessu, ma swoją ulubiona miejscówkę we włoskiej Toskanii – małą, urocza nadmorska miejscowość – Forte dei Marmi.
Każdego roku spędza tam z mężem dwa tygodnie. Gwiazda przyznaje, że jest tam wszystko, co potrzebne, aby dobrze wypocząć. Przede wszystkim wspaniała włoska kuchnia, z pysznymi makaronami, owocami morza, dobrym winem i smacznymi deserami. Po drugie, szerokie, piaszczyste plaże, po których można godzinami spacerować. Zresztą spacery kilkugodzinne to ulubiony sposób na relaks.
„Po plaży maszerują każdego dnia przez trzy godziny. Rano zazwyczaj z mężem, a po południu sama. Nie biorę telefonu, tylko morze, szum fal i kąpiel od czasu do czasu, gdy jestem zmęczona” – mówi. Mariola przyznaje, że bardzo lubi podczas wakacji poznawać nowych ludzi. W tym roku poznała włoską dziennikarkę zajmującą się modą, która poleciła jej nieznany dotąd rodzaj makaronu. „Włosi przy stole zazwyczaj rozmawiają o jedzeniu, ona jadła makaron, którego nie znałam, a wydawał mi się apetyczny. Za jej namowa zamówiłam takie samo danie i to było moje odkrycie kulinarne” – mówi.
Oprócz plażowania i rozkoszom kulinarnym Mariola dużo zwiedza. Między innymi wystawy i muzea. Każdego roku zwiedza położone nieopodal muzeum najbardziej znanego na świecie polskiego rzeźbiarza Mitoraja, gdzie co roku jest wystawa prac innego, ciekawego twórcy.