Wiele kobiet nie wyobraża sobie codziennej stylizacji włosów bez użycia prostownicy. Idealnie gładka fryzura to marzenie posiadaczek niesfornych, trudnych do ujarzmienia i puszących się włosów. Zdarza nam się niestety zapominać niekiedy o właściwej pielęgnacji i stosowaniu kosmetyków zapobiegających uszkodzeniom, których ryzyko niesie ze sobą używanie popularnego urządzenia do prostowania włosów. Nie stosowanie produktów, które mają za zadanie zabezpieczać je przed wysoką temperaturą to najszybsza droga do silnego zniszczenia struktury włosa. Po kilku tygodniach tracą one sprężystość, wypadają, łamią się, a my zamiast wcześniej zapobiegać – leczymy. Poznajmy zatem fakty i mity na temat prostowania włosów.
Ceramiczne płytki chronią włosy: fakt
Jeśli codziennie sięgamy po prostownicę, wybierajmy urządzenia tylko najlepszej jakości, które posiadają dobre ceramiczne płytki. W najnowszych modelach ich powłoki wzbogacone są o olejki, jak arganowy, czy witaminy. Dodatkowo istotnym elementem będzie kilka ustawień temperatury, który pozwoli wybrać optymalny program dla naszych włosów. Urządzenie z odpowiednimi powłokami zminimalizuje poziom niszczenia struktury włosa.
Im wyższa temperatura, tym lepiej: mit
Jak najwyższa temperatura ustawiona na prostownicy gwarantuje szybszy i skuteczniejszy efekt? Nic bardziej mylnego. Maksymalna temperatura jest zabójstwem szczególnie dla cienkich i farbowanych włosów. Warto poradzić się w tej kwestii swojego fryzjera i przede wszystkim obserwować swoją fryzurę. Jeśli z dnia na dzień traci zdrowy wygląd, to znak, że powinnyśmy zmniejszyć temperaturę na prostownicy i więcej uwagi poświęcić pielęgnacji włosów.
Prostujemy włosy, gdy są osuszone: fakt
Włosy należy prostować po ich wyschnięciu – najlepiej dopiero po kilku godzinach. Prostowanie wilgotnych pasm jeszcze bardziej je niszczy, a my narażamy się na… porażenie prądem. Mokre włosy możemy prostować jedynie przystosowanym do tego urządzeniem. Co ważne, po każdym użyciu prostownicy i oczywiście po jego wystygnięciu, przecieramy suchą szmatką płytki ceramiczne, na których pozostały kosmetyki do stylizacji.
Wystarczy zwykła odżywka: mit
Codzienna pielęgnacja przy prostowaniu włosów ogranicza się do szamponu i odżywki? To duży błąd. Po osuszeniu włosów ręcznikiem należy wmasować w pasma termoochronny kosmetyk, który zabezpieczy włosy przed wysoką temperaturą. Stosowanie tego rodzaju produktów jest niezbędne do prawidłowej ochrony fryzury przed szkodliwym działaniem wysokich temperatur. Środki utrwalające, jak lakier do włosów, stosujmy dopiero po ich wyprostowaniu.
Odżywka Essences Tsubaki – chroni włosy przed wysokimi temperaturami. Cena: 65 zł
Spray termoochronny Clarena z jedwabiem, który zapobiega zniszczeniom i uzupełnia ubytki w naturalnej strukturze włosa. Cena: 52 zł
Wygładzający spray termoochronny Rene Furterer – zapewnia wysoką ochronę przed ciepłem prostownicy dzięki
specjalnemu ochronnemu kompleksowi termicznemu. Cena: 76 zł