Nie da się ukryć, że buty to kluczowy element ślubnej stylizacji. Nie dość, że muszą być piękne i pasować do wymarzonej sukni, to mimo kilkunastocentrymetrowej szpilki powinny zapewnić nam niezbędną tego dnia wygodę, byśmy mogły tańczyć do białego rana nie martwiąc się obolałymi stopami czy otarciami. Mimo że na rynku wybór jest dość szeroki, gdy musimy podjąć decyzję, zaczynamy gorączkowo zastanawiać się, na co postawić i co jest ważniejsze – komfort czy wygląd?
Dylemat ten postarali się rozwiązać twórcy nowej marki obuwia ślubnego „Yes I do” by Loft 37, która jako pierwsza ma proponować to, czego poszukują wszystkie Panny Młode – pięknego, romantycznego designu i wygody. Yes I do to połączenie modnego wzornictwa z kunsztem tradycyjnego procesu produkcji obuwia. Buty są szyte ręcznie, tylko z naturalnych skór poddawanych precyzyjnym procesom garbowania, dzięki czemu są wyjątkowo miękkie i elastyczne. To gwarantuje idealne dopasowanie do stopy, a tym samym komfort chodzenia nawet przez cały dzień. Za klimatyczną i bardzo zmysłową sesję zdjęciową odpowiada fotografka Marta Wojtal oraz Zosia Ślotała, która prócz stylizowania sesji wystąpiła w roli modelki.
Do wyboru mamy klasyczne modele w subtelnych błękitach, pudrowym różu, nude, écru, a także wersje dla odważnych – posrebrzane lub pozłacane. Oferta jest naprawdę szeroka: marka proponuje nie tylko eleganckie szpilki czy delikatne sandały z wiązaniami wokół kostki, ale i ekstrawaganckie czółenka, baleriny, a nawet… ślubne trampki. Każda z nas znajdzie tu coś dla siebie!