Site icon blogstar

Izabela Zwierzyńska: „Będę mamą – nowy cykl PnŚ i 1 odcinek- Ile można przytyć w ciąży

„Będę mamą! – zadbaj o ciążę z Izabelą Zwierzyńską” to tytuł najnowszego cyklu Pytania na Śniadanie w TVP 2 z moim udziałem. Pomysł na program narodził się z potrzeby wiedzy i natłoku pytań, które pojawiły się w mojej głowie, jako przyszłej mamy. Zweryfikowałam więc dostępne źródła, przeszukałam Internet i okazało się, że większość wiedzy dostępnej na rynku jest dosyć lakoniczna, często się powtarza i nie zawsze mam podstawy by wierzyć, że jest podparta naukowo (medycznie). Stąd koncepcja programu dla przyszłych mam w którym będę pełniła rolę „pytacza- sprawdzacza” i wspólnie z ekspertami tj., lekarzami, dietetykami, doulami, położnymi będę dla Was i dla siebie weryfikować przychodzące do głowy ciężarnym pytania. Stąd wszelkie Wasze rozterki i wątpliwości będą stanowić dla mnie inspirację do kolejnych odcinków zatem zapraszam do komentowania na bieżąco!

Pierwszy odcinek programu poświeciliśmy na analizę tego „ Ile można przytyć w ciąży?” dotyczy to zarówno sytuacji z nadwagą jak i niedowagą. Inspiracja nadeszła z mojego doświadczenia i pytań koleżanek – czy przypadkiem nie przytyłam zbyt mało? 😉 Zgodnie z większością artykułów medycznych, które przeczytałam średni, dobry przyrost wagowy u kobiet z prawidłową masą ciała, czyli BMI miedzy 18.5 a 24.9 (Body Mass Index: obliczamy dzieląc masę ciała, w kilogramach przez wzrost do kwadratu, w metrach) to od 9kg do 16kg. Na jednym z blogów dla kobiet w ciąży „Zapytaj położną” widnieje informacja, że dobry przyrost to ok 20% masy ciała sprzed ciąży czyli np u kobiety ważącej 64kg byłoby to 12kg. W przypadku kobiet, które zachodząc w ciążę mają nadwagę zdrowy jest mniejszy przyrost na poziomie ok 7kg. Moim specjalistą w 1 odcinku była dietetyk Justyna Mizera, która wskazała, że zbyt duże przybranie na wadze podczas ciąży negatywnie skutkuje na rozwój dziecka, bowiem komórki tłuszczowe namnażają się u dziecka już w okresie płodowym, dlatego ważne jest by jeść dla dwojga, a nie za dwoje i zwracać uwagę na jakość spożywanego pokarmu.

To znaczy, że zachcianki na jedzenie typu „fast-food” nie świadczą o tym, że możemy pofolgować sobie bez konsekwencji. Wg badań opublikowanych w „Maternal & Child Health Journal” zachodzi pozytywna korelacja między otyłością u mam w okresie ciąży, a ich 3-letnimi dziećmi, zaś raport magazynu medycznego „Nutrition Today, Matters Tomorrow” wskazuje na ryzyko wcześniejszego porodu, nadciśnienie tętnicze czy ryzyko wystąpienia cukrzycy typu II u kobiet z nadwagą w ciąży. Jednak drogie przyszłe Mamy, nie dajmy się też zwariować. Moja mama będąc ze mną w ciąży przytyła zaledwie 7kg i była bardzo zaniepokojona, gdy wszyscy mówili jej, że to zbyt mało – a ja urodziłam się zdrowa i bez zarzutów, zaś w przypadku mojego brata, 8 lat później w 2 ciąży przytyła ponad 20kg, mój brat również urodził się zdrowy. Jednak mama wspomina, że było jej znacznie ciężej w 2 ciąży ;). Z 2 jednak strony, niewskazane jest bycie na jakiejkolwiek diecie odchudzającej w czasie ciąży i uleganie pokusie „pięknego, smukłego wyglądu”, bowiem płód zaczyna zjadać nas samych, a mając niewystarczającą ilość pokarmu nie wykształci prawidłowo organów. Ważne jest zatem byśmy dobrze różnicowały naszą dietę i dostarczały pełnowartościowe biało w postaci mięsa lub ryb lub jajek. Na naszą podwyższoną wagę składają się: waga dziecka, powiększona macica, łożysko, wody płodowe, powiększone piersi (tak, tak drogie Panie ;)), wzrost płynów ustrojowych, w tym krwi oraz tkanka tłuszczowa – szczególnie ta w okolicach bioder. Zatem te 7-9kg to właściwie minimum, które pojawia się w nas wraz ze stanem ciąży. Najważniejsze by nasz lekarz prowadzący monitorował stan naszej wagi, a my same byśmy zachowywały się racjonalnie, myśląc o konsekwencjach, przede wszystkim dla naszego dziecka. Zatem kompulsywne uleganie zachciankom na słodycze, tłuste pokarmy nie będą korzystne dla naszego dzidziusia, ale i dla nas. Mam nadzieję, że uspokoiłam niektóre z Was, że nie ważą zbyt mało (jak ja zwykłam słyszeć), ale też pomogłam poznać naukowe podłoże dobrego wskaźnika wagi i potrzebę jej zdrowej kontroli. Jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń, wrażeń i pytań, dlatego zachęcam do komentowania posta. Dla mnie to nowe, ciekawe terytorium, które z chęcią będę dla nas zgłębiać. Pozdrawiam Was w duecie ☺.       

Exit mobile version