Pewnie spora część z Was wie, że w ostatnim trymestrze ciąży, a zwłaszcza tuż przed porodem a nawet w trakcie, lekarz prowadzący zleca ciężarnym zrobienie badania kardiotokograficznego. W większość przypadków badanie polegające na monitorowaniu czynności serca płodu oraz czynności skurczowej mięśnia macicy matki, wykonywane jest w szpitalu. Badanie zleca się zazwyczaj najwcześniej po 25 tygodniu ciąży, a o wskazaniach i terminie decyduje lekarz. Może się zdarzyć, że niektóre z Pań swoje pierwsze KTG robią dopiero tuż przed wejściem na salą porodową, jednak w przypadku tych, które mają zlecenie monitorowania swojego stanu przez dłuższy czas, codzienne wizyty (lub raz na dwa dni) w szpitalu mogą być nieco uciążliwe.
Pojawiło się jednak na rynku bardzo ciekawe urządzenie teleKTG – Pregnabit, stworzone przez kobietę uznaną za jedną z 15 najbardziej wpływowych Polek, dr nauk medycznych Patrycję Wizińską- Sochę.
To przenośne urządzenie do badania KTG, które zapewnia komfort i poczucie bezpieczeństwa, bowiem daje możliwość profesjonalnego badania w domu, lub gdziekolwiek będziemy chciały. Jest połączone z naszym osobistym kontem i dzięki Medycznemu Centrum Telemonitoringu obsługiwanym 24h/dobę przez wykwalifikowany personel medyczny dostaniemy informację o przebiegu badania, np sms o treści “Twoje badanie KTG jest w normie”, a w razie niepokojących sygnałów obsługa wykona telefon do pacjentki, by powtórzyła badanie lub udała się na oddział. Dostęp do wyniku ma również lekarz prowadzący/ zlecający użycie urządzenia. Monitorowanie stanu zdrowia malucha daje przyszłej mamie poczucie spokoju i ogranicza stres. Dodatkowo wielką przyjemnością jest posłuchanie w dowolnym momencie bicia maluchowego serduszka. To fascynujące urządzenie na miarę potrzeb XXI wieku, które przetestowałam na sobie i w pełni rekomenduję. Badanie trwa ok 30 min i przebiega jak klasyczne KTG.
Zestaw jest poręczny – całość mieści się w małej, ładnej walizeczce – 2 pasy, urządzenie wraz z sondą FHR do pomiaru akcji serca płodu, sondą TOCO do pomiaru skurczów macicy, znacznikiem ruchów płodu oraz opaską mierzącą puls matki. W zestawie są także chusteczki odkażające i żel do sondy FHR oraz instrukcje i ładowarka. Obsługa urządzenia jest łatwa, jednak nie należy zapominać, że urządzenie to w pełni medyczny produkt, dlatego jego użycie a także obsługę nadzoruje lekarz. Pregnabit został stworzony z myślą o pacjentkach, ale także personelu medycznym, by ułatwić lekarzom i położnym monitorowanie stanu zdrowia swoich podopiecznych, dlatego urządzenie jest wypożyczane (nie trzeba go kupować, jak wielu rzeczy, które musimy nabyć wraz z pojawieniem się nowego członka rodziny :)) z kliniki na czas określony przez lekarza. Możliwość skorzystania z urządzenia Pregnabit jest bardzo szeroka, bowiem mają go w swojej ofercie wszystkie kliniki Polmed, mające swoje lub partnerskie placówki w całej Polsce (na stronie www.polmed.pl znajduje się szczegółowy spis lokacji i lekarzy).
Tam pod opieką renomowanych specjalistów, w przytulnych wnętrzach kliniki pacjentka może nauczyć się obsługi KTG, wypytać o wszystko, zweryfikować stan swojego zdrowia i spokojnie omówić z lekarzem strategię. Polepsza to współpracę i ogranicza ilość wizyt w gabinecie i szpitalu. Szczegółowy opis wraz z nagrodami, jakie dostało urządzenie dostępny jest na stronie internetowej www.pregnabit.com a także na stronie klinik Polmed. Uważam, że to naprawdę innowacyjny sprzęt medyczny, który wielu przyszłym mamom może ułatwić życie. Sama jestem pod wrażeniem, że udało się tak ważne i poważne badanie spakować do mini eleganckiego sprzętu zachowując jego funkcjonalność i wiarygodność. Przetestowałam – puszczam dalej w świat i osobiście kibicuję polskiej marce innowacyjnej!