Konferencja Polskiej Ligi Esportowej
W restauracji Warszawa Wschodnia by Mateusz Gessler odbyła się konferencja Polskiej Ligi Esportowej, na której zainaugurowano działalność nowej spółki akcyjnej, przedstawiono jej zespół, ogłoszono partnera komercyjnego, nowego inwestora, a także omówiono misję i kierunki rozwoju.
Istniejąca od trzech lat Polska Liga Esportowa to projekt, który zapewnia graczom miejsce do profesjonalnej rywalizacji w gry wideo. Oferuje nie tylko przestrzeń do przeprowadzania rozgrywek, ale stawia też na edukację zawodników, rodziców i młodych kibiców. „Polską Ligę Esportową można porównać do Ekstraklasy w Piłce Nożnej, albo do Polskiej Ligi Koszykówki, tyle że w esporcie, czyli dziedzinie, w której rywalizujemy za pomocą gier komputerowych, a nie na boisku. Jesteśmy taką Esportową Ekstraklasą. Cieszę się, że świadomość tego, czym jest esport i gry komputerowe stale rośnie, zwłaszcza wśród młodego pokolenia” – powiedział prezes Polskiej Ligi Esportowej, Paweł Kowalczyk, który został również przewodniczącym nowej Spółki Akcyjnej Polskiej Ligi Esportowej, w skład której weszli: Adam Gil, Radosław Wójcik, Patryk Wolski, Asia Marks, Bartosz Borowski, oraz Wojciech Łozo Łozowski.
„Z grami jestem za pan brat od dziecka. Pamiętam jeszcze salony gier, do których chodziliśmy z ojcem, potem konsole i komputery, wiem jak rozwijał się gaming. Potem, wiadomo, wciągnęła mnie muzyka i show-biznes, ale ostatnio znów połączyłem swoje siły z gamingiem i znajduję swoją przestrzeń do zabawy. Polska Liga Esportowa i mój udział w niej to fajne połączenie. Ja też mogę połączyć moje dwa światy: show-biznes i pasję do gier komputerowych” – przyznał muzyk Wojciech Łozo Łozowski.
Partnerem Głównym Polskiej Ligi Esportowej oraz Partnerem Tytularnym Dywizji Profesjonalnej został Totalizator Sportowy, który na konferencji reprezentowała dyrektor Aida Bella. Kulminacyjnym punktem programu było przedstawienie nowego inwestora Polskiej Ligi Esportowej – światowej klasy koszykarza Marcina Gortata.
„Esport bardzo mocno się rozwija. To platforma, która z biegiem czasu będzie funkcjonowała równolegle z normalnym sportem. Już dziś jest wielu graczy esportowych, którzy stali się legendarni. Oni też mają wpływ na dorastającą młodzież w naszym kraju. Jeśli nadal mamy walczyć z dziećmi, które siedzą po 8-10 godzin przed komputerami, to sprawmy chociaż, żeby grały w odpowiedni sposób i na odpowiednim poziomie. To progres, którego żaden rodzic, ani sportowiec, nawet ja Marcin Gortat, nie jest w stanie powstrzymać. Dlatego wolę się zaadaptować do istniejących warunków i wprowadzić do moich szkół mistrzostwa sportowego również klasy o profilu esportowym. Byłoby to ciekawe rozwiązanie również dla dzieci na wózkach inwalidzkich, które nie są w stanie osiągnąć sukcesu na parkiecie. Możliwości Polskiej Ligi Esportowej plus moja rozpoznawalność i doświadczenie może sprawić, że Polska Liga Esportowa będzie jeszcze potężniejsza” – wyjaśnił ideę współpracy z Polską Ligą Esporotwą Marcin Gortat.
Wśród zaproszonych gości znalazło się wielu pasjonatów gier komputerowych, m.in. Jakub Wesołowski, Rafał Maślak, Blowek, Jacob Kosel, Michał Mikołajczak, Robert Burneika, czy Alan Andersz. Konferencję poprowadził zaś dziennikarz sportowy Maciej Kurzajewski. „Esport to sport o wielkim wymiarze, reprezentowany przez miliony użytkowników i graczy. Dyscyplina ta nabrała dużego rozpędu, zwłaszcza w tym trudnym dla nas wszystkich czasie, jakim jest pandemia, i tylko będzie przyspieszała. To coś perspektywicznego, co nam dziennikarzom sportowym, zajmującym się klasycznym sportem, każe pochylać się z ogromną pieczołowitością nad przyszłością takich rozgrywek sportowych. Świat gier komputerowych nie jest mi obcy. Mam dwóch synów, 13-leniego Juliana i 24-letniego Franciszka, i oni nie pozwalają mi nie być na czasie” – skomentował Maciej Kurzajewski.
O tym, że rozrywka wirtualna jest przyszłością, pokazują światowe trendy. Przychody sektora gier, liczone w miliardach, są porównywalne z zyskami producentów z Hollywood. Analitycy platform telewizyjnych przyznają, że kanały streamingowe stają się poważną konkurencją dla form tradycyjnej rozrywki. Gracze komputerowi to dziś gwiazdy, obserwowane przez miliony kibiców i fanów. Nagrody na turniejach sięgają dziesiątek milionów dolarów, a kontrakty esportowców są porównywalne do kontraktów sportowców. Areny, na których grają najlepsi zawodnicy, potrafią być wypełniane po brzegi.
fot. AKPA/materiały prasowe