Anna Popek – czas z córkami jest dla niej najcenniejszy
Anna Popek dziennikarka i prezenterka zeszłoroczny, zimowy urlop spędziła … w tropikach. Wraz z córkami, zamiast poddać się przedświątecznej gorączce prezentowo-sprawunkowej, wybrał się do słonecznej Sri Lanki.
„Po raz pierwszy pozwoliłam sobie na wyjazd w tak intensywnym czasie. Zwykle przed świętami biegam, załatwiam wiele sprawunków, uganiam się za prezentami, sprzątam mieszkanie, gotuje potrawy i co najmniej kilka ciast, więc kiedy przychodzą święta, to jestem już tak zmęczona, że mam ochotę zaszyć się w łóżku pod kołdrą udawać, że mnie nie ma (śmiech). W tym roku moje dorosłe już córki namówiły mnie na wyjazd. I to było najlepsze, co mogłyśmy dla siebie zrobić. Te kilka dni razem, tylko w swoim towarzystwie, bez pośpiechu i bez tych tysiąca spraw, które zostały w Warszawie, był dla mnie bardzo cenny. Dodatkowo zrobiłam sobie też wakacje od social-mediów – wspaniałe doświadczenie, polecam każdemu robić sobie takie wakacje. Na co dzień zdecydowanie za długo spędzamy czas przez monitorem smartfona.”
Panie mieszkały w uroczym hoteliku z basenem i robiły sobie lokalne wycieczki do najciekawszych, okolicznych atrakcji. „Bardzo mnie zaskoczył fakt, że Sri Lanka jest stosunkowo tania, jeśli chodzi o jedzenie czy publiczne środki transportu. Troszkę zwiedzałyśmy, byłyśmy w muzeum tsunami, ogrodzie botanicznym i na morskiej wyprawie na oglądanie delfinów, ale głównie rozmawiałyśmy, próbowałyśmy lokalnych przysmaków i ładowałyśmy baterie na słońcu. Wróciłyśmy tuż przed świętami, wypoczęte, naładowane dobrą energią, święta dzięki temu nabrały dodatkowego blasku.” relacjonowała Anna po powrocie do Polski.