Premiera filmu „Mistrz”

W warszawskim kinie Atlantic odbyła się uroczysta premiera filmu Macieja Barczewskiego „Mistrz” z Piotrem Głowackim w roli tytułowego Tadeusza Pietrzykowskiego. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele świata kultury i sportu, m.in. Karolina Pilarczyk, Agnieszka Kawiorska, Jaga Hupało, Marcin Najman, Michał Pluskota, Konrad Ostrowski, Joanna Osyda, Magda Górska, Patrycja wieja, Sandra Staniszewska, Julia Chatys oraz córka pięściarza Tadeusza Pietrzykowskiego – Eleonora Szafran. Naszym zdaniem, obraz z pewnością wzruszy także serca widzów. 

Zło jest złe, a dobro jest dobre

„Wierzę, że taka myśl od początku przyświecała Maćkowi, jako autorowi scenariusza, a później reżyserowi, że chcemy opowiedzieć o rzeczy jasnej, że zło jest złe, a dobro jest dobre i o tym, jak czasem silne jest zło, i jakiej odwagi czy hartu dycha potrzeba, by się jemu przeciwstawić, ale że jest to możliwe. To jest zrąb tej opowieści. Mamy bohatera, do którego możemy się odwołać, który zrobił to we własnym życiu i jest inspiracją dla tego filmu i, mam nadzieję, będzie inspiracją, dla młodych ludzi, kolejnych pokoleń, żeby ten kręgosłup moralny wyprostować i zobaczyć, że dzielenie ludzi, dyskryminacja są po prostu złe” – mówi Piotr Głowacki.

To rola wybitna

„Na postać Tadeusza Pietrzykowskiego natknąłem się w opowiadaniach autorstwa Tadeusza Borowskiego, byłego więźnia obozu. W jednym z tych opowiadań napisał, że „był pośród nas więzień 77, który bił Niemców jak chciał, za to co Polacy dostali od nich na polu”. Nie ukrywam, że to mnie bardzo zaintrygowało, jak to? Polak, więzień obozu, który bije nazistów w obozie koncentracyjnym? Zacząłem szukać, szperać kim był więzień 77? Okazało się, że to Tadeusz Pietrzykowski. Skontaktowałem się z jego rodziną i doszedłem do wniosku, że nie ma innej możliwości jak zrobić ten film. Przeczytałem niemal wszystkie wspomnienia byłych więźniów obozu, przeczytałem zapiski Pietrzykowskiego, udałem się na kilka wypraw do archiwów Auschwitz-Birkenau.

Starałem się odrobić tę lekcję solidnie. Ta praca niewątpliwie  była żmudna i długotrwała. Natomiast znalezienie aktora odtwarzającego tę rolę było szalenie proste. Już w trakcie pisania scenariusza instynktownie rozbłysnął mi w głowie Piotr Głowacki. Nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy i dopiero naszym pierwszym spotkaniem była rozmowa w sprawie udziału w tym filmie. Instynkt mnie nie zawiódł. To bezsprzecznie rola wybitna i ja jako scenarzysta i reżyser nie mógłbym wymarzyć sobie lepszego odtwórcy głównej roli” – mówi Maciej Barczewski.

Zrobił to!

„Piotr Głowacki jest dla mnie bijącym sercem mojego taty. W panu Głowackim zobaczyłam tatę. Prawdopodobnie słysząc to ktoś się uśmiechnie, ale we mnie na zawsze zostawił wzruszający ślad i jestem bardzo dumna, że podjął się wyzwania, by zagrać Tadeusza Pietrzykowskiego. Wszystkie walki, które przygotował pan Głowacki są wspaniałe i właśnie tu odnajduję tatę, czytając jego relacje, że właśnie w taki sposób się poruszał, tak wyglądał. Pan Piotr zrobił coś genialnego. Zrobił to!” – mówi Eleonora Szafran.

Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski

Akcja filmu rozgrywa się w początkowym okresie funkcjonowania obozu koncentracyjnego Auschwitz. Przedwojenny mistrz Warszawy w wadze koguciej Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski, trafił do niego w pierwszym transporcie w 1940 r. Więzień 77, bo takim numerem został oznaczony, stoczył podczas trzyletniego pobytu kilkadziesiąt zwycięskich pojedynków na ringu, w których stawką było jego życie. Dla współwięźniów, niewątpliwie  stał się symbolem nadziei na przetrwanie i pokonanie nazistowskiego terroru.

W 1941 r. stoczył pierwszą walkę z niemieckim kapo, wicemistrzem wagi średniej Niemiec, Walterem Dunningiem. Nagrodą za wygraną walkę miał być chleb. Szybko przedwojenny wicemistrz Polski zdobył także tytuł mistrza wszechwag niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. W 1943 r. został przeniesiony do KL Neuengamme, gdzie stoczył około 20 walk. Następnie trafił do KL Bergen-Belsen, gdzie  doczekał wyzwolenia w 1945 r. Po powrocie do Polski pracował jako instruktor wychowania fizycznego. Zmarł w 1991 r.

Przygotowania

Przede wszystkim, godne uwagi jest perfekcyjne przygotowanie głównego bohatera do swojej roli. Piotr Głowacki przygotowując się do tej roli spędził rok na treningach pod okiem Michała Pluskoty oraz Konrada Ostrowskiego. Jeden pracował z aktorem nad ciałem i silą, drugi przekazywał mu wiedzę bokserską, dzięki czemu zrzucił 16 kilogramów. Dobrym duchem filmu, z pewnością była córka pięściarza Eleonora Szafran, autorka książki „Mistrz”, która obserwowała jak Piotr Głowacki radził sobie na planie.

Obok Piotra Głowackiego w filmie wystąpili m.in. Grzegorz Małecki, Marcin Bosak, Rafał Zawierucha, Marcin Czarnik.

„Mistrz” jest pełnometrażowym debiutem fabularnym Macieja Barczewskiego, zarazem autora scenariusza do filmu. Producentami filmu są Krzysztof Szpetmański oraz Leszek Starzyński. Obraz z pewnością zasługuje na to, żeby pójść do kina !

więcej informacji:

https://www.facebook.com/mistrzfilm

https://www.instagram.com/mistrzfilm/

Edyta: Premiera filmu
Piotr Witkowski
Edyta: Premiera filmu
Marcin Bosak
Edyta: Premiera filmu
Maciej Barczewski
Edyta: Premiera filmu
Rafał Zawierucha
Edyta: Premiera filmu
Magdalena Górska
Edyta: Premiera filmu
Piotr Głowacki
Edyta: Premiera filmu
Jan Szydłowski
Edyta: Premiera filmu
Karolina Pilarczyk
Edyta: Premiera filmu
Karolina Pilarczyk
Edyta: Premiera filmu
Agnieszka Kawiorska
Edyta: Premiera filmu
Sandra Staniszewska-Herbich

Edyta: Premiera filmu

Edyta: Premiera filmu
Piotr Głowacki, Rafał Zawierucha

Możesz również polubić

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close