Site icon blogstar

Anna Gzyra: Sport w ciąży? Czemu nie!

Zalet uprawiania sportu jest mnóstwo. Poza poprawą zdrowia, kondycji i wyglądu, zyskujemy też super dawkę wspaniałych endorfin. Hormony te wytwarzają się w trakcie wysiłku i utrzymują nas w stanie błogości, poczuciu mocy, a nawet uniesienia do kilku godzin po zakończonym treningu.

Przez ostatnie lata byłam niemalże wyłącznie skupiona na bieganiu. Czasami jakiś trening siłowy, basen, lekcja tańca, sezonowo narty. Bieganie, szczególnie okres współpracy z moimi trenerami z Citytrail, dawało mi poczucie takiej siły i przełamywania własnych możliwości. Trenowałam 3 razy w tygodniu.

Kiedy się dowiedziałam, że jestem w ciąży moje myśli skierowały się również w stronę sportu. I co teraz z bieganiem?! Teorie są różne, zalecenia też. Jak było ze mną? W pierwszym trymestrze, który upływał znakomicie pod kątem medycznym, biegałam regularnie. Moje treningi zostały zmodyfikowane, wykluczyliśmy podbiegi i mocne interwały, ale istota treningów została.

Wiedziałam jednak, że czas mojego biegania w ciąży się kurczy. Podjęłam decyzję w oparciu o rozmowy z lekarzem prowadzącym z Babca Medica i moją intuicję, że od drugiego trymestru nie biegam. Musiałam zatem znaleźć coś innego. Nie wyobrażałam sobie, że zostanę tylko ze spacerami w ramach aktywności fizycznej.


Pierwsze co się rzuca w oczy, jeśli chodzi o ofertę zajęć sportowych dla ciężarnych, jest joga i pilates. Hmmm… Z moich doświadczeń z taką aktywnością wiem, że to nie jest do końca dla mnie. Lubię mocno energetyczne, intensywne i dające w kość zajęcia. Blisko mnie znalazłam klub z bardzo bogatą ofertą zajęć. I to był strzał w 10! Fitness dla ciężarnych!! TAK:) Agata Golenda, mama dwójki dzieci, wspaniała trenerka, kobieta o cudownie pozytywnej aurze, znająca imię wszystkich dziewczyn przychodzących na zajęcia – wow! Stworzyła swoje miejsce na świecie – Mamoiselle Fitness
dla mam.

Moje ukochane zajęcia to wspomniany fitness, po którym wychodzę zmęczona, ale jaka szczęśliwa. Wykonujemy mnóstwo ćwiczeń pod okiem Agaty albo Patrycji, cudownych kobiet, które pomagają wzmocnić ciała, ale też ładują dobrą energią. Wypady, wykroki, biceps, triceps, mięśnie dna miednicy – full pakiecik:) Wszystko OCZYWIŚCIE w najwyższej trosce o zdrowie nasze i dzieci. Trenerki z wyrozumiałością podchodzą, że coś w danym dniu może być za trudne, ale też mobilizująco i zachęcająco do działania. W Mamoiselle znajdziecie mnóstwo propozycji dla kobiet w ciąży jak i po urodzeniu. Między innymi: bodyball, joga, gimanstyka, fitness, pilates, cantienica, taniec.

Miejsce tylko dla kobiet, które z całego serca mogę Wam szczerze polecić:) Regularnie są też prowadzone różne warsztaty o tematyce położniczej, porodowej, chustowania dzieci, odżywania. Dziewczyny Drogie! Ćwiczmy! Ruszajmy się! Nasze ciało nam tak pięknie
się odwzajemni, nie mówiąc już o stanie ducha i umysłu. To kto jutro ćwiczy?:).

Anna Gzyra

Exit mobile version