Wyjdźmy ze swojej strefy komfortu! To hasło pojawiło się jako zachęta do doświadczania przy okazji prowadzonego przeze mnie szkolenia – warsztatu z wystąpień publicznych. Nie bez powodu zamieściłam je jako pierwsze zdanie tego tekstu, bowiem prowadzenie warsztatu również i dla mnie stanowiło pewne wyjście ze strefy bezpiecznego bezstresu. Trening zatytułowany „Teatr dla biznesu – warsztat z wystąpień publicznych” odbył się 19 marca w Mindspace w Hali Koszyki dla organizacji Girls in Tech.
Było mi niezwykle miło wrócić do swojej dawnej, wyuczonej profesji trenera-psychologa i wykorzystać nabytą w Akademii Teatralnej wiedzę, by dać uczestnikom wskazówki z efektywnych wystąpień. To naturalne, że wiele osób na samą myśl o wystąpieniu przed grupą ludzi paraliżuje się i stresuje. Najważniejsze jest by ulokować naszą energię we właściwym kierunku i zamienić lęk w… no właśnie – w co? Jak sądzicie? Na szkoleniu zdradziłam kilka pomysłów, na to co zrobić by lęk przekuć w ekscytację i pozytywną energią zarażać odbiorców. Poprzez przykłady ze świata filmu i teatru udowadniałam jak ważne jest przebicie się przez „ścianę”, by dotrzeć do odbiorców i by zostać zapamiętanym. Bo przecież o to chodzi, by po naszym wystąpieniu ludzie zabrali ze sobą naszą energię i o nas pomyśleli. Pokazałam też kilka tricków na rozładowanie stresu poprzez pracę z ciałem – bardzo pomocna w tym zakresie jest joga, zwróciłam uwagę na oddech i korzystając z umiejętności nabytych a Akademii razem z uczestnikami potrenowaliśmy z przeponą.
Było też kilka aktywności na koncentrację i ćwiczenie na „najgorszy scenariusz”, czyli to czego obawiamy się najbardziej przed wystąpieniem – jak zareagują odbiorcy?! Byłam zachwycona, kiedy uczestnicy sami zauważali pewne mechanizmy a także kiedy zupełnie nieświadomie nie zauważali słuchaczy w wyniku stresu … chociaż starali się nie stresować, a już na pewno nie dać po sobie poznać, że „odlatują”. Dzięki temu ćwiczeniu mogliśmy uświadomić sobie, co w praktyce znaczy stres oraz, że tak naprawdę nie ma się czego bać, bo słuchacze – podobnie jak każdy, miewają gorsze dni i najróżniejsze reakcje. To i wiele innych ćwiczeń, również na dykcję znalazło się w programie warsztatu, który trwał ok 1,5h. Choć to program nawet na kilkudniowe szkolenie (niestety czas mnie ograniczał 😉 ), który pozwoliłby skorzystać z ćwiczeń większej ilości osób oraz dałby szansę na wprowadzenie kolejnych aspektów z zakresu udanych wystąpień publicznych. Choć jest to w szczególności warsztat dedykowany, jak to zostało wpisane w tytule – osobom ze świata biznesu, brali w nim udział ludzie o najróżniejszej profesji, kobiety oraz mężczyźni w wieku od 20+ do 50 lat, a skoro byli zadowoleni to mogę stwierdzić, że jest to program z którego każdy kto prezentuje treści, czy to w szkole, czy w pracy czy przed znajomymi – chcąc wywierać dobre wrażenie na odbiorcach, może skorzystać. I nie ukrywam – uskrzydliło mnie to, zwłaszcza, gdy widziałam, że ludzie mi dziękują i korzystają z moich wskazówek! Takie ot radości mamy w pracy J A co Wy o tym myślicie? Przydałoby Wam się takie szkolenie?
Izabela Zwierzyńska