Czy można schudnąć po 50.? – podpowiada Justyna Bolek
Pytanie, jakie często słyszę od Pań po pięćdziesiątym, ba, nawet po czterdziestym roku życia brzmią: „Dlaczego nie mogę schudnąć? „Jadam mało, trochę ćwiczę, a nie mogę zrzucić nawet kilograma”. Panie pytają mnie o rady, proszą o zestawy ćwiczeń. Jednym z powodów tego, że zaczynają się problemy z utrzymaniem wagi są hormony, a dokładniej ich spadek. Zaczynający się tym czasie okres w życiu kobiety nazwany jest menopauzą. Spada metabolizm a tkanka tłuszczowa zaczyna odkładać się w bardzo charakterystycznym miejscu, wokół talii i brzucha. Brzuch menopauzalny czy oponka menopauzalna, to właśnie jedna z charakterystycznych cech menopauzy. Nawet bez nadprogramowych kilogramów, kobiety w okresie menopauzy narzekają na powiększony obwód talii. Czy można pozbyć się niechcianej oponki? Czy po prostu trzeba ją zaakceptować?
Ogólna zasada dla wszystkich to zbilansowana dieta i aktywność fizyczna. Natomiast, jak to zawsze bywa, od ogólnych zasad do indywidualnego podejścia droga jest daleka i często wyboista, choćby dlatego, że każda z nas jest inna. Każda nas prowadzi inny tryb życia.
Zmiana sylwetki
Czas menopauzy to spadek między innymi estrogenu, który powoduje, że nasza tkanka tłuszczowa „przesuwa się” z bioder i ud do brzucha, co powoduje, że talia staje się większa i nabiera kształtu „oponki”. Często dzieje się tak, nawet jeżeli nie przybierasz na wadze.
Czy wiesz, że jeżeli wcześniej miałaś sylwetkę o kształcie gruszki, to jako dojrzała kobieta będziesz mieć raczej sylwetkę o kształcie jabłka? Niestety, taki mechanizm rozłożenia tkanki tłuszczowej przez estrogen, odbywa się poza twoją kontrolą. Ćwiczenie brzuszków nie pomoże w jego zrzuceniu. Tutaj będzie ważna głównie zbilansowana dieta. Brzuch ćwicz, owszem, ale dla jego wzmocnienia i siły mięśni. Jak zatem zachować dawną szczupłą sylwetkę, czy to jest w czasie menopauzy możliwe?
Trudniej, ale możliwe do osiągnięcia
Zanim „zabierzesz się za siebie”, warto wybrać się do specjalisty i wykonać badania krwi, m.in. zbadać poziom: fitoestrogenów, witaminy D, wapnia, kwasu foliowego, polifenolowe, błonnika pokarmowego, kwasów tłuszczowych Omega- 3, wapnia czy hormonów tarczycy. To pozwoli holistycznie zdiagnozować twoje ciało. Być może przyczyn przybierania na wadze będzie więcej.. – wyniki badań najlepiej skonsultuj z lekarzem a także dietetykiem. Jeśli specjaliści wykluczą inne schorzenia, czas na większy wysiłek!
3 złote zasady
Na początek wystarczy wprowadzić zaledwie 3 zasady w swoim życiu, aby już po kilkunastu tygodniach zobaczyć pierwsze efekty! Po nich z pewnością nabierzesz apetytu na kolejne kroki.
Moja złota rada: Nie działaj na własną rękę –zacznij w porozumieniu ze specjalistami – bardzo ważny jest dobry początek!
Zasada nr 1. RUSZAJ SIĘ!
Ruch to samo zdrowie! Nie dość, że przedłużysz sobie młodość to również zadbasz o wygląd! Ćwicząc uregulujesz układ trawienia, dotlenisz organizm oraz wydobędziesz z siebie endorfiny. Jednak zanim podejmiesz jakąkolwiek aktywność, skonsultuj się z lekarzem, aby w spokoju móc być aktywną. Niektóre kobiety cierpią w tym okresie na uderzenia gorąca i potliwość, zaburzenia snu, wahania nastroju, kołatania serca, nietrzymanie moczu, wynikające głównie z niedoboru estrogenu, a to może powodować, że szybko się zniechęcisz i zrezygnujesz ze sportu. Być może z uwagi na brak efektów, będziesz rozdrażniona i zawiedziona.
Jednak pamiętaj – im mniej ruchu, tym mniej spalonych kalorii, a im mniej spalonych kalorii, tym mniejsza masa mięśniowa.
Mięśnie są „silnikiem” spalanej energii. Więc jak masz mniej mięśni, to dostarczana energia z posiłków też powinna być mniejsza. W przeciwnym wypadku fundujesz sobie nadwyżkę kaloryczną. Z doniesień naukowych wynika, że kobiety w okresie menopauzy są aktywne, ale, niestety, mniej. Również mniej kroków wykonają dziennie – aż o około 3-4 tysięcy niż w poprzednich latach. Siedzący tryb życia, plus spadek masy mięśniowej oraz większy wiek powodują, że o wiele łatwiej o nadwyżkę kaloryczną.
Dlatego polecam trening siłowy ułożony przez specjalistę wraz z treningiem cardio: rower, bieżnia, schody, pływanie, aqua aerobik, zajęcia fitness. Specjalista dobierze odpowiednią intensywność i częstotliwość, ponieważ nadnercza w trakcie menopauzy nie lubi przeciążania, co wiąże się z wytwarzaniem kortyzolu. Im wyższy kortyzol to i prostsza droga do problemów z koncentracją, uczuciem senności, rozdrażnienia czy zmęczenia. Zaleca się również treningi poprawiające nastrój oraz takie, które wyciszą ciało, np. pilates, autogenny trening Schultza.
Zasada nr 2. JEDZ ROZSĄDNIE!
Zdrowe nawyki żywieniowe, zbilansowana dieta dobrana indywidualnie dla ciebie to 80% drogi do sukcesu jakim jest szczupła sylwetka.
Zasada nr 3. BĄDŹ WYTRWAŁA!
Wytrwałość = zdrowie, szczęście oraz osiągnięty cel!
Pamiętaj, że nie istnieją diety-cud, magiczne ćwiczenia – tylko regularna, codzienna praca przynosi efekty, którymi będziesz mogła cieszyć się przed długie, kolejne lata swojego życia.
Justyna Bolek