Karolina Pilarczyk: Kto bardziej agresywny za kierownicą?
W minioną sobotę w “Pytaniu na śniadanie” mówiliśmy o agresji kobiet za kierownicą. Kiedy zaproszono mnie do tego programu i powiedziano, że według badań jesteśmy bardziej agresywne od mężczyzn, w pierwszym odruchu pomyślałam: ”Naprawdę? Niemożliwe…” Momentalnie zaczęłam się zastanawiać, jak ja się zachowuję.
Z racji zawodu, uważam się za dobrego kierowcę. Na ulicy jeżdżę spokojnie i zgodnie z przepisami – uważam, że nie jest to miejsce do szarżowania. Ale czy równie spokojna jestem w kabinie pojazdu? Tu już bywa różnie… Zdarza mi się poprzeklinać i skomentować pod nosem: ”bardziej zielone nie będzie”, “zaraz wyjdę i zaparkuję mu ten pojazd”.. Tu też padają niecenzuralne słowa. Zdarza mi się też to powiedzieć bezpośrednio do kierowcy, ale zawsze grzecznie: ”przepraszam, może Panu pomóc i wyjechać tym autem?” Mina ludzi bezcenna. Ale nigdy przy tym nie krzyczę, nie wymachuję rękami, nie trąbię, a tym bardziej nie wychodzę z pojazdu i dopuszczam się agresji fizycznej. Tyle o mnie. A co obserwuję na drodze? Widzę, że kobiety wymachują środkowymi palcami, coś tam wykrzykują w samochodzie, ale to wszystko. Panowie natomiast potrafią pójść o krok dalej czyli od słów do czynu. Po takiej obserwacji twierdzę, że jednak mężczyźni są bardziej agresywni.
Co na to teoria? Jak wykazały badania, przeprowadzone w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie – kobiety (i osoby posiadające cechy kobiece) częściej bywają agresywne za kierownicą. Okazało się, że podczas jazdy samochodem, panie częściej niż mężczyźni używają nerwowych wyrażeń, przeklinają i krzyczą na innych kierujących. To ciekawe. “Kobiety częściej bywają agresywne”. Wg mnie badanie zawiera jakiś błąd. Podczas programu Pani psycholog powiedziała, że przede wszystkim kobiety się do tego przyznają, a mężczyźni niekoniecznie.
Drugim aspektem może być samo rozumienie słowa “agresja”. Jedni mogą uważać, że agresja zaczyna się wtedy, kiedy poczujemy zdenerwowanie i w jakiś sposób je wyrazimy np poprzez zaklnięcie pod nosem. Inni – kiedy zaczynamy krzyczeć, kopać i przeklinać. Rozbieżne rozumienie tego słowa może spowodować nieprawdziwe wyniki badań. No, chyba że autorzy badania analizowali tylko agresję werbalną i wtedy faktycznie mogłabym się z tym zgodzić. Kobiety są bardziej emocjonalne, w samochodzie czują się anonimowe i często puszczają wodze swojej frustracji. To w cale jednak nie oznacza, że faktycznie są bardziej agresywne od mężczyzn.
Karolina Pilarczyk
Zet
Witaj Piękna dziewczyno!
Fajne, ze piszesz. Moze coś o facetach. Jakich lubisz?
gość
Siema KAROLINO>
Podziw i szacun za ro co robisz. Wymiatas kobieto>>>
adam
Witaj Karolino, gratuluje sukcesów w drifcie. Twój post mega. Podaj przepis na sukces 🙂
kierownica
ja uważam, ze kobiety w Warszawie sa dość agresywne, ale faceci sto razy bardziej. Zdadza się, że zajezdzają drogę nawet. Kobiety najwyżej trąbią
Karolina Pilarczyk
Witam Was bardzo cieplutko 🙂
Pati
Fajna kobietka. Witak na blogstarze!
Marta
Zgadzam się z panią