Kochani,
Przede wszystkim witam Was bardzo serdecznie i radośnie w tym Nowym Roku, jakże dla mnie szczęśliwym!!! Dostałam bowiem na tzw. gwiazdkę prezent, o jakim mogłam sobie tylko marzyć! Prezent najcenniejszy, niezwykły, który dla mnie kwalifikuje się do kategorii: „cuda w moim życiu”. Mój młody przyjaciel, Patryk Fiuk chory na mukowiscydozę, o którym pisałam już parokrotnie:
http://blogstar.pl/kazdy-ma-w-sobie-aniola/
http://blogstar.pl/koncert-dla-patryka/
na cztery dni przed Wigilią otrzymał dar nowego życia.
Przeszczep
W szczecińskim szpitalu w Zdunowie dr.hab n.med. Bartosz Kubisa (trzeci od lewej na zdjęciu) przeszczepił mu płuca, na które Patryk czekał od wielu lat, gdyż jego własne niemal
całkowicie wyniszczyła choroba. Lekarzem tzw. prowadzącym jest Maria Piotrowska (pierwsza od lewej na zdjęciu), którą czule nazwaliśmy „generałem w spódnicy”, ale wierzcie mi, tylko ktoś taki może ogarnąć ten kosmiczny proces!
Zespół Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej PUM, Specjalistycznego Szpitala im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie, w skład którego wchodzą między innymi: torakochirurdzy, transplantolodzy i pulmonolodzy, pod kierownictwem prof. dr hab. med. Tomasza Grodzkiego, z tego co wyczytałam w Internecie, 25 października tego roku wykonał 40. przeszczep płuc.
W trakcie pobytu w Szczecinie w Noworoczny weekend, który spędziłam z Patrykiem i jego mamą Iwoną, przypadkowo miałam okazję poznać pana Leszka, który prawdopodobnie był właśnie tym 40-tym pacjentem. Przeszczep miał dwa miesiące temu. Ma się świetnie, a humor bardzo mu dopisywał podczas kontrolnej wizyty!!!
Jakiż umysł,wiedzę i serce mieć trzeba, aby dokonać czegoś tak niezwykłego!
Choć patrzyłam na klatkę piersiową Patryka, na której jest blizna w kształcie fali od jednej pachy do drugiej, nie mogłam uwierzyć w ludzki geniusz! Świadomość, że w jego ciele są płuca kogoś zupełnie innego, że tak szybko dochodzi do formy, że to wszystko „trzyma się” i „działa”, napawało mnie totalnym zdumieniem i euforią! Mam świadomość, że za tym kryje się też tragedia jakiejś rodziny, która straciła kogoś bliskiego. Nie mam pojęcia kim są, skąd pochodzą, kim był/była „dawca”, ale chcę tym ludziom podziękować z całego serca, że ból po stracie kochanej osoby, nie przysłonił im oczu na możliwość uratowania cudzego istnienia. Zespół szpitala w Zdunowie, jak i inne oddziały transplantologii w Polsce, mogłyby uratować znacznie więcej pacjentów, gdyby nie drastyczny brak wiedzy społeczeństwa na ten temat i uprzedzenia. http://radioszczecin.pl/276,1781,wciaz-mniej-przeszczepow-niz-byc-powinno-rozmowa/.
Moj testament
Moją rodzinę już wiele lat temu poinformowałam, że w razie gdyby stwierdzono mój zgon (np.na skutek wypadku), to moje ciało ma być wykorzystane maksymalnie, jak się tylko da. I namawiam wszystkich do tego samego! Wierzę w Boga. Dość intensywnie studiuję Biblię i nie mam wątpliwości, że gdy Jezus przyjdzie ponownie (a wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczą, że nastąpi to niedługo:-) ), to nie będzie miało dla Niego znaczenia czy to, co zostało z mojego ciała jest kompletne,czy też nie!!! Bo cóż stałoby się z tymi, których ciała zostały skremowane (albo spłonęły w pożarach) czy np.tymi, którym za życia usunięto z powodu choroby jedną nerkę, płuco, nogę czy też rękę?! Dzisiejsza medycyna jest tak rozwinięta, że pomyłki, co do stwierdzenia zgonu, praktycznie się nie zdarzają. Odmawiając oddania organu zmarłej, bliskiej osoby, musicie mieć przed oczami pacjentów, dla których może to być wyrok śmierci. Pamiętajcie o tym!!! Przy tej okazji pragnę również serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy swoją hojnością pomogli Patrykowi dotrwać do tego momentu. Każda wasza podarowana złotówka przyczyniła się do szczęśliwego finału!
Dziękuję wszystkim,
ale szczególne podziękowania pragnę przekazać dla:
– artystów, którzy występowali na wielu koncertach dla Patryka;
– pastora Marka Micyka, który zorganizował zbiórkę pieniędzy w Zatoniu;
– Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej za wsparcie zakupu przenośnego koncentratora tlenu;
– Państwu Rucińskim za dar za pośrednictwem Fundacji Dobry Samarytanin,
– Rafałowi Koper i całemu Zespołowi Firmy NANOMEDICA za samochód (!!!);
– Agnieszce i Irkowi Wingrowiczom za opiekę nad mamą Patryka w Szczecinie i wielu innym darom!
– I jeszcze raz z całego serca dziękuję lekarzom ze Szczecina: Bartoszowi Kubisie i Marii Piotrowskiej, całemu zespołowi szpitala wraz ze wspaniałymi pielęgniarkami za to,że te obrazki zostaną już tylko wspomnieniem!
Jesteście NIEZWYKLI !!!
Dziękuję i liczę na Was wszystkich dalej, bo to nie koniec walki o Patryka !!! Teraz przed nim kosztowna rehabilitacja i walka o to, by organizm nie odrzucił przeszczepu.
POLSKIE TOWARZYSTWO WALKI Z MUKOWISCYDOZĄ
NR KRS 0000064892
49 1020 3466 0000 9302 0002 3473
PATRYK FIUK – w tytule wpłaty
Jesteście NIEZWYKLI!!!
DZIĘKUJĘ!!!
Anna Samusionek
rocky97
Polecam zmówić Nowenne pompejańską 🙂
emink.pl
Cuda się zdarzają, sama coś o tym wiem. Pani Anno to piękne, że bierze Pani udział w takich akcjach. Chorych ludzi nie brakuje, nie możemy udawać, że jesteśmy obojętni tylko dlatego, że to nas w chwili obecnej nie dotyczy. Wszystkiego dobrego dla tego Bohatera i dla Pani.
Iwona Fiuk
Aniu…jesteś wspaniałym, cieplym człowiekiem o wrażliwym sercu…Dajesz nam radość, nadzieję i realną pomoc. Kochamy Cię…i czekamy na spotkanie…
Niech Bóg Ci błogosławi…
Nanomedica
Dziękujemy za miłe słowa 🙂 Trzymamy kciuki za powrót Patryka do formy!
Nanomedica Team
Paulina M
takie operacje to cud!
izabella56
Chyba nie można było sobie lepiej wymarzyć 🙂
Michał
W końcu jakiś wpis Anno… Powinnaś tu cześciej zaglądać. Smutno tu i pusto, bez Ciebie. 😉
A dla Patryka zdrowia! Po śniadaniu wyślę przelew 🙂