Zaczęła się jesień, a więc czekają nas długie leniwe wieczory pod kocem, z lampką wina i pysznymi słonymi przekąskami. A może z kubkiem ciepłego kakao i własnoręcznie upieczonymi ciasteczkami. Jak najbardziej, taki relaks raz w tygodniu może być miły i odprężający. A może jednak warto wykorzystać jesienne wieczory na poprawę swojego zdrowie, samopoczucia i wyglądu? I zamiast miękkiego tapczanu wybrać się na gimnastykę do pobliskiego klubu? Zdecydowanie polecamy.
Ile razy w tygodniu musze ćwiczyć, aby miało to sens?
„Każde podjęcie, choć najmniejszej, ale regularnej aktywności fizycznej ma sens. Będzie to lepsze dla Twojego zdrowia, niż kolejna godzina spędzona na kanapie. Regularna aktywność to najlepsza profilaktyka – sposób na długie życie, w dobrej kondycji nie tylko fizycznej, ale i umysłowej. Aktywność ruchowa nawet raz w tygodniu zapewni Ci dobre samopoczucie. Jest jednak jeden warunek: musisz podejmować wybraną aktywność systematycznie. Jedynie rzetelne ćwiczenia zapewnią Ci lepszą kondycję i poprawę wyglądu. Dlatego przed rozpoczęciem treningów warto określić, ile czasu jesteś w stanie na nie poświęcić. Im bardziej długofalowe plany, tym korzystniej dla Ciebie” – mówi Justyna Bolek, trenerka fitness, doktorantka i autorką polskiej marki oraz polskiego programu fitness Slavica.
Jednak wiele kobiet podejmuje się rozpocząć ćwiczenie z jednego, jakże oczywistego powodu: chcą schudnąć. Czy zatem ćwiczenie raz w tygodniu wystarczą? Okazuje się, że niestety nie!
„Fitness raz w tygodniu jest niewystarczający do wywołania zmian składu ciała, niemniej jednak dzięki aktywności fizycznej pobudzamy do pracy układ krążeniowo-oddechowy oraz mięśnie, których skurcze stymulują wydzielanie do krwioobiegu dobroczynnych białek, zwanymi miokinami. Białka te zwalczają stan zapalny wywołany nadmiarem tkanki tłuszczowej (tzn. low-grade systemic inflammation). Większość z nas nie jest świadoma procesu zapalnego toczącego się w naszym organizmie, a to on może spowodować m.in. insulinooporność, a ona może przerodzić się w cukrzycę typu 2. Jeżeli marzysz o ładnej, szczupłej sylwetce, w dużej mierze będzie ona zależała od Twoich nawyków żywieniowych. Osobiście wolę to określenie od diety, ponieważ na diecie musielibyśmy być do końca życia, aby utrzymać wymarzoną urodę ciała” – dodaje Justyna Bolek.
