Czy fitness może być lekiem na całe zło? Na chandrę, niską samoocenę, stres, przepracowanie? Wszak aktywność fizyczna to podstawa naszego zdrowia i dobrego samopoczucia. Mimo wszystko naukowcy przestrzegają, że jednak trzeba zachować umiar. Czy od endorfin, jakie daje nam fitness, można się uzależnić? A jeśli tak, to czy jest to zdrowe uzależnienie?
Pozytywne endorfiny
Produkcją endorfin zajmują się struktury układu nerwowego. Endorfiny to uczucie szczęścia, błogiego spokoju w głowie i duszy. Wydzielanie endorfin u różnych osób może być całkowicie inne. Jedni poczują działanie hormonów już po krótkim spacerze bądź po lekkim joggingu. U innych efekty działania endorfin mogą wystąpić dopiero po ciężkim i długim treningu. A jak jest w przypadku zajęć fitness? Otóż w grupie i w zbiorowym uśmiechu siła!
Fitness i dance to podwójna energia
„Ogromne pokłady endorfin wywołują zwłaszcza zajęcia fitness dance. Dlaczego? To idealne zajęcia dla wszystkich, którzy lubią ćwiczyć w grupie. Fitness dance tworzy poczucie więzi z instruktorem oraz niesamowitą integrację podczas muzyczno-sportowych uniesień. Towarzyszy im mocna i rytmiczna muzyka. Tak jak w przypadku naszych zajęć Slavicy wzajemne dopingowanie się, oklaski czyli wspólny hałas, powoduje, że człowiek „unosi się” nad parkietem. Chce się wyskakać i wytańczyć każdy rytm i nutkę. Jeżeli instruktor wyzwoli energię u Ciebie i współćwiczących, bądź pewien, że Twoje serce „zatańczy” ze zdwojoną siłą. Najnowsze badania naukowe potwierdzają informację o zdrowotnym działaniu muzyki na ludzki umysł. Melodia „manipuluje” naszym mózgiem. Bywa nie tylko piękna, ale też niezwykle przydatna: działa leczniczo, tworzy nastrój, uspokaja lub pobudza. Dlatego właśnie dawka endorfin na zajęciach grupowych może być większa. Dzięki czemu zaspakaja ciało i umysł. Na pewno znane jest Tobie uczucie „błogiego zmęczenia”? Pojawia się ono po treningu. Jesteś padnięta, ale zarazem czujesz się lekko i swobodnie we własnym ciele. Czujesz się co najmniej tak jakbyś „dostała nagrodę” od Twojego własnego organizmu. Za to samopoczucie odpowiedzialna jest również dopamina – kolejny neuroprzekaźnik, której poziom podnosi się również podczas zajęć.
Podstępne endorfiny
Pamiętajmy jednak, że endorfiny to krótki stan radości, ale chętnie będziemy go powtarzać. Z biegiem czasu pokochamy ten etap! Jeżeli zakochamy się na zabój, to będziemy pielęgnować nasze cielesne uniesienia już zawsze.
Chcesz trenować, bo towarzyszą Ci wspaniałe emocje. Wracasz do nich jak bumerang. Chcesz trenować, bo czujesz spełnienie! I to jest wspaniałe uzależnienie!, ja obserwuję to zjawisko codziennie u osób biorących udział w moich treningach.
Umiar ponad wszystko
Pamiętajmy jednak, że także w przypadku fitness trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. Obserwuj swój organizm, pytaj trenera, kiedy tylko masz wątpliwości, zwłaszcza kiedy dopadnie Cię przemęczenie lub przetrenowanie.
Moment przemęczenia pojawia się wtedy kiedy Twój organizm jest osłabiony. Daje Ci różne znaki, sygnały (brak apetytu, zawroty głowy, spadek libido itd.), ale nie dostrzegasz ich z uwagi na to, że chcesz pracować nad swoim ciałem, dokładnie i sumienie. Przetrenowanie zaś pojawia, kiedy odczuwasz również spadek formy psychicznej. Z przetrenowania nie wychodzi się z dnia na dzień. Jest to proces bardzo złożony, dlatego we wszystkim musimy znaleźć umiar. Pamiętajmy, że nie jesteśmy zawodowcami, więc nigdy się do nich nie porównujmy. Oni rzeczywiści muszą trenować po kilka godzin dziennie, my nie!
Dopasuj trening do siebie
Zachęcam Cię do aktywności, ale dopasowanej do Ciebie i Twoich potrzeb. Pamiętaj, że nic nie musisz. O przetrenowanie nietrudno. Musimy mierzyć siły na zamiary. Dlatego tak ważne jest, aby mieć przy sobie trenera, która zadba o nasz organizm. Koniecznie zapytaj o jego doświadczenie, dopytuj o wszystko, co Cię niepokoi. Bardzo ważną kwestią, która łączy się z przemęczeniem, jest obciążenie treningowe. Za duża intensywność bądź za duża powtarzalność ćwiczeń w postaci kilku jednostek treningowych pod rząd (wykonywanych ciągiem) narazi Cię na przeciążenia i kontuzje. Dodatkowo nie osiągniesz zamierzonego celu w postaci utraty tkanki tłuszczowej lecz… mięśni
Przestrzegam, przed nadmiernym treningiem oraz proszę, aby przede wszystkim wsłuchiwać się we własne ciało i potrzeby organizmu. Ja także dbam o sylwetkę i o zdrowy styl życia. Ale rezygnuję z treningu, gdy mam gorszy dzień albo jestem zmęczona. Moim celem nie jest wieczna „krata na brzuchu”, ponieważ dbam o swój organizm i o swoje hormony. Mój cel to zdrowy i świeży wygląd. Pilnuję swojej równowagi pomiędzy ciałem, a zdrowiem psychicznym. Ty także kieruj się rozsądkiem, a nie modą. Nie odmawiam sobie przyjemności ale zadbaj aby ta przyjemność nie stała z czasem uciążliwym nałogiem … bo tak właśnie zaczynają się wszystkie uzależnienia od poczucia chwilowej przyjemności..
Powodzenia i samej radości z treningów!
Justyna Bolek – trenerka fitness, autorka polskiej marki oraz polskiego programu fitness Slavica.