Karolina Pilarczyk: Drifting – to był trudny sezon…

Sezon driftingowy 2019 Karolina Pilarczyk zapamięta na długo.. walka z czasem, jet-lagiem, samochodami i logistyką. Nie było łatwo.. ale jak sama mówi:  „To był czas zbierania doświadczeń. Bardzo dużo się nauczyłam i wiem, że to zaprocentuje”. 

Karolina po raz pierwszy w swojej historii sportowej startowała równocześnie w 4 ligach driftingowych. Najbardziej prestiżowej na świecie amerykańskiej: Formula Drift, europejskiej: Drift Kings oraz polskich: Driftingowe Mistrzostwa Polski oraz Drift Open. Na potrzeby tej pierwszej specjalnie wybudowała w USA samochód, którym startowała … a właściwie zamierzała startować. Ale po kolei.

Spełnione marzenie

Stany Zjednoczone i licencja Formula Drift były jej celem od dawna. Karolina znana jest z tego, że konsekwentnie dąży do realizacji swoich celów, więc start za oceanem był dla niej jedynie kwestią czasu. Amerykanie docenili jej osiągnięcia w Europie i zaprosili do startów u siebie. 

Miało być tak pięknie..

Niełatwe zdobycie licencji okazało się tylko wierzchołkiem góry lodowej z jaką przyszło się zderzyć naszej drifterce za oceanem. „Wydawało się, że najtrudniejsze będzie zdobycie licencji – nic bardziej mylnego. Licencję zdobyłam, ale żeby jeździć musiałam mieć tam auto. Z uwagi na równolegle starty w Europie i Polsce, oraz czas i wymogi techniczne w USA, uznaliśmy z Mariuszem Dziurleja (szef teamu Karoliny), że łatwiej będzie zbudować lub kupić auto w Stanach niż przewozić na zawody samochód z Europy.”  – opowiada Karolina 

Amerykańska solidność? 

„No i tu zaczęły się schody… znaleźliśmy samochód, który brał udział w zawodach Formula Drift i był na sprzedaż. Auto było w podobnej konfiguracji co nasze europejskie samochody. Oba te fakty sprawiały, że logiczne dla nas było, że pojazd  spełnia jakieś standardy oraz że będzie łatwo mi się przystosować. Ponieważ samochód był w częściach, spisaliśmy umowę, w której opisaliśmy parametry techniczne jakimi ma się charakteryzować pojazd w finalnym stanie, ale… nie napisaliśmy w umowie, że auto ma jeździć… tak! … Po przyjechaniu na pierwsze zawody, okazało się, że samochód właściwie nie nadaje się do startu w zawodach… byłam załamana. Włożyliśmy z Mariuszem mnóstwo czasu i dodatkowych pieniędzy w to, żeby przystosować samochód do jazdy.

Walczyliśmy z nim praktycznie cały sezon. Każdy wyjazd do USA wiązał się z kolejnymi wydatkami i wymianą części i podzespołów w moim samochodzie. Za każdym razem kosztowało nas to mnóstwo energii i wręcz cudów abym wyjechała na tor. Na szczęście udawało się uruchomić driftowóz i zawsze startowałam w kwalifikacjach ale o podjęciu walki z innymi zawodnikami właściwie nie było mowy. Chęci i forma były ale w motosporcie to za mało.. do tego musi być w pełni sprawne i przystosowane do zawodów auto. Nie spodziewałam się, że ta kwestia zawiedzie – a jednak. Ten sezon nauczył mnie, że jeśli chcę mieć stu procentową pewność sukcesu, o każdy szczegół musimy zadbać sami. Po sezonie podjęliśmy decyzję o sprowadzeniu tego auta do Polski, gdzie pod okiem Mariusza i sprawdzonych mechaników przygotujemy go do przyszłorocznego sezonu sami” – relacjonuje swoją amerykańską przygodę Karolina. 

Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl

Zakochane media

I chociaż starty Karoliny w Ameryce nie były w tym roku spektakularne, amerykańskie media oraz kibice zapamiętali naszą zawodniczkę. Zarówno za sprawą zawodów jak i programu Hyperdrive na platformie Netflix, w którym Karolina wystąpiła i który premierę miał w sierpniu tego roku. „Po premierze Hyperdrive w USA stałam się całkiem popularna” śmieje się Karolina „Amerykanie kochają sporty samochodowe, rywalizację, show i telewizję. W Hyperdrive mają to wszystko w jednym. Po premierze programu już na lotnisku zaczepiali mnie ludzie gratulując udziału w programie. To było bardzo miłe.” 

Program cieszy się olbrzymią popularnością na całym świecie, więc Polacy mogą być dumni z tego, że Polka została zaproszona do jego pierwszej edycji. Jak wiemy, zaistnieć w amerykańskim show biznesie, jak dotąd udało się niewielu naszym rodakom. 

Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl

Europa na jet-lagu..

Starty za oceanem miały niestety wpływ na zawody europejskie. Mordercze tempo, przemieszczanie się pomiędzy kontynentami i strefami czasowymi było prawdziwym logistycznym wyzwaniem. „Właściwie od początku sezonu, czyli od kwietnia co tydzień gdzieś startowałam. Bywało, że w czwartek wracałam z USA, wsiadaliśmy w samochód i jechaliśmy na zawody w drugi koniec Europy. To z czym najbardziej walczyłam to permanentny jet-lag i brak czasu. W zawodach europejskich, w większości rund zajmowałam pierwsze miejsce na podium i długo prowadziłam w rankingu Queen of Europe! Niestety ostatecznie przegrałam z regulaminem.. specyficzny sposób liczenia punktów, sprawił, że jedna pechowa dla nas runda w Grecji , zaważyła na całym wyniku tak mocno, że ostatecznie zajęłam drugie miejsce w lidze kobiecej” wyznaje Karolina.  Drugie miejsce w lidze kobiecej i dziewiąte w klasyfikacji generalnej najlepszych zawodników w Europie to naszym zdaniem powód do dumy. Biorąc pod uwagę tak trudny i nieprzewidywalny sezon, to prawdziwy wyczyn. 

Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl

Polska dla kibiców

Pomimo bardzo zajętego kalendarza w Europie i USA, ze względu na kibiców Karolina nie chciała odpuścić zawodów w Polsce dlatego wystartowała w wybranych rundach Driftingowych Mistrzostw Polski oraz Drift Open.

„Dla mnie ludzie są bardzo ważni. Mam z nimi cały czas kontakt poprzez social media, ale wiem, że nic nie zastąpi kontaktu na żywo. Chciałam się spotkać z tymi ludźmi, mieć możliwość porozmawiania bezpośrednio – wiele osób chciało mnie zobaczyć w akcji na żywo. Pojawiliśmy się  na kilku rundach w Polsce. Byliśmy z ludźmi i dla ludzi  – to był nasz priorytet.”    

Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl
Edyta: Karolina Pilarczyk:  Drifting - to był trudny sezon… - BlogStar.pl

Podsumowania i plany

Podsumowując cały sezon, Karolina przyznaje, że ten był najtrudniejszy odkąd zaczęła startować w zawodach drigftingowych. „Kocham to co robię. Gdyby tak nie było, chyba nie wytrzymałabym tego tempa” przyznaje z uśmiechem Karolina. „Teraz czas na podsumowanie, gruntowny remont diftowozów i przygotowania do przyszłorocznego sezonu. Na pewno wyciągniemy wnioski z tego roku. Mam wiele rzeczy do przemyślenia, wiem co poprawić aby w przyszłym roku było tylko lepiej” dodaje drifterka. Jesień i zima to czas wzmożonej aktywności Karoliny w sferze mediów i działalności charytatywnej. Wiadomo nie od dziś, że równie wielkie co do driftingu Karolina ma serce dla zwierząt i pożytecznych społecznie akcji charytatywnych. „Jesień zapowiada się aktywnie, będą Targi Motoryzacyjne, będzie kilka nowych projektów medialnych ale także społecznych i charytatywnych. Współpracuję też z Miastem Stołecznym Warszawa w zakresie krzewienia bezpieczeństwa na warszawskich drogach. I choć nie lubię nudy, na pewno znajdę też kilka chwil na odpoczynek ” obiecuje Karolina Pilarczyk.  

Możesz również polubić

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close